W ramach projektu Poczytajmy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odbyły się 11 września warsztaty, które dla najmłodszych przygotowała i poprowadziła Monika Skikiewicz. Wydarzenie Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Rypinie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem; w gościnne progi Urzędu Miasta Rypin przyszło 96 przedszkolaków wraz 14 opiekunami, które z wielkim entuzjazmem wysłuchały programu artystyczno-przyrodniczego słynnej Bajanki. Monika Skikiewicz na podstawie książek o żubrze Pompiku i jego żubrzej rodzinie, której autorem jest Tomasz Samojlik – pisarz, rysownik, przyrodnik i popularyzator wiedzy o otaczającej nas przyrodzie, opowiedziała dzieciom wyprawach żubra Pompika. Z książeczek Samojlika dowiadujemy się, że żubrza rodzina mieszka w Białowieży. Puszcza Białowieży jest eksplorowana przez zwierzęta, które poznają zasady rządzące światem przyrody. Bajanka uczulała dzieci na kwestie związane z ochroną przyrody, podawała przykłady kiedy i w jakich okolicznościach powinniśmy szczególnie mocno zatroszczyć się o nią. Zadania dla dzieci, scenki rodzajowe miały tylko podkreślić jak ważną rolę odgrywa w życiu każdego z nas przyroda i że warto o nią ze wszech miar zadbać. Ta niezwykła podróż w świat natury okraszona została przez Bajankę magią, kiedy to prowadząca „wyczarowywała” rzeczy nieistniejące lub znikały te, które wcześniej wszyscy widzieliśmy. Nie zabrakło eksperymentów, których nie powstydziłby się wykwalifikowany chemik. Na dwóch godzinnych warsztatach pojawiły się „Orły” z Przedszkola Miejskiego nr 1, „Chabry” z Przedszkola Miejskiego nr 2, uczniowie Zespołu Szkół nr 5 im. ks. Jana Twardowskiego w Rypinie, grupa „Świerszcze” z Przedszkola Miejskiego nr 3, przedszkolaki z Niepublicznego Przedszkola „Chatka Puchatka”, uczniowie ze Szkoły Podstawowej Specjalnej w Dylewie. Każdy uczestnik warsztatów otrzymał pamiątkowe gadżety, były to dyplomy z imieniem dziecka, zakładki do książek, kolorowe kopertki do samodzielnego złożenia. Uśmiech nie schodził z twarzy dzieci, ponieważ dobra zabawa była od początku do końca spotkania. Nie zabrakło dedykacji, autografów (Bajanka również jest autorką kilku książeczek dla dzieci) i wspólnych zdjęć, które dowodzą, że zabawa była przednia.
(NS)