Dni Rypina 2022 rozpoczęły się 23 czerwca. Miejsko-Powiatowa Biblioteka Publiczna w Rypinie przygotowała dwa spotkania autorskie, dla dzieci i dorosłych. Z najmłodszymi (drugie klasy szkół podstawowych) spotkał się Grzegorz Kasdepke. Ten jeden z najpopularniejszych i najpoczytniejszych autorów dla dzieci i młodzieży jest również zaangażowanym w sprawy społeczne publicystą, dziennikarzem. Przez wiele lat był reaktorem naczelnym magazynu „Świerszczyk”. Wiele z jego książek weszło do kanonu lektur szkolnych, mnóstwo otrzymało dziesiątki nagród i wyróżnień. Każda nowo wydana książka jest zauważana przez krytyków i szeroko komentowana, nawet poza granicami kraju. Stąd tłumaczenia wielu tytułów na dwanaście języków. Przyjazdu pisarza nie mogły się doczekać uczniowie rypińskich szkół, którzy na spotkanie przybyli do sali sesyjnej Urzędu Miasta. Tam czekało na nich wiele niespodzianek. Były książki starsze i najnowsze, m.in. książka z 2021 r. pt.: Mruczando na trzy rodziny i jedną kamienicę, które dzieci mogły kupić. Grzegorz Kasdepke tryskał humorem i zarażał nim dzieci, którym uśmiech nie schodził z twarzy do końca spotkania. Nie bez powodu autor otrzymał tytuł Ambasadora Polszczyzny i Kawalera Orderu Uśmiechu. Bawił - ucząc i uczył – bawiąc; co chwila wybuchały salwy śmiechu, nawet wtedy, gdy była mowa o związkach frazeologicznych, a dzieci poznawały je na przykładach, które prezentował autor. Nauka w znakomity sposób łączyła się z zabawą. Nie zabrakło czytania fragmentów książek, ich omawiania i angażowania dzieci do wspólnej lektury. Znaczna część spotkania została przeznaczona na zadawanie pytań autorowi. Padło ich przynajmniej kilkadziesiąt, a do niestandardowych należały: nr buta autora, marka i kolor auta, którym pisarz jeździ, czy jego waga i wzrost. Bezpośredniość dzieci była rozczulająca, co dla Grzegorza Kasdepki, jak podkreślał, jest zawsze w trakcie spotkań z najmłodszymi punktem centralnym programu.
Na kolejne spotkanie autorskie czytelnicy przybyli w gościnne progi rypińskiej biblioteki. Ponownie gościliśmy Grzegorza Kasdepkę, który z pisarza dla dzieci w czwartkowe popołudnie przeszedł metamorfozę i stał się pisarzem dla dorosłych. Wraz z Hubertem Klimko-Dobrzanieckim stworzył literacki duet, spod pióra których, jak głosi blurb na okładce, wyszły łajdackie opowieści z żarciem w tle. Huberta Klimko-Dobrzanieckiego gościliśmy, podobnie jak Grzegorza Kasdepke, nie po raz pierwszy. Autor powieści, nowel, zbiorów opowiadań, książek dla dzieci, scenariuszy oraz filmów krótkometrażowych, zanim zaczął ubierać rzeczywistość w słowa, imał się różnych zajęć. Dzięki różnorodnym doświadczeniom życiowym i bogatemu życiorysowi zawodowemu nie mogła się nie urodzić znakomita książka. Ta wartka, napisana potoczystym językiem proza jest przeznaczona wyłącznie dla oczu i uszu dorosłego czytelnika. Obaj panowie połączyli swoje literackie talenty, poczucie humoru, pasje, również do gotowania, i stworzyli książkę na miarę swoich zdolności. Oprócz tytułowego królika po islandzku dostajemy przepis na Ogórki Cham Solo, Koperkówkę przypadkiem, Schabowego po koszalińsku (czyli chleb maczany w sosie pieczeniowym) i wiele innych, gdzie uśmiech wywołują nie tylko nazwy dań, ale również forma podania przepisu i sposób jego wykonania. Zapiski kulinarne są tu jednak tylko dodatkiem do błyskotliwych, pełnych humoru, ale czasem też nostalgicznych, refleksyjnych tekstów. Otrzymujemy 30 opowiadań dwóch autorów, którzy dzielą się z nami anegdotami, wspomnieniami, zabierają nas do świata swojego dzieciństwa, czasów młodości i nigdy nie pozwalają się nudzić swojemu czytelnikowi. Tymi najważniejszymi momentami ze swojego życia autorzy się podzielili ze swoimi słuchaczami. Nietrudno było poczuć wszystkimi zmysłami smaki, o których ze swadą opowiadali, zainteresowanie budziły przywołane z przeszłości historie, które okazały się być daniem głównym spotkania autorskiego. Rozmowa autorów pokazała też, jak mogą się rozwinąć przyjacielskie relacje, gdy zostaną połączone wspólne zainteresowania, pasje literackie i kulinarne. Wychodzi z tego bowiem „produkt” najwyższej jakości, który z każdym przeczytanym tekstem mocniej zaostrza czytelniczy apetyt.
Spotkania odbyły się dzięki wsparciu miejskich spółek: Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. (Prezes Paweł Sobierajski) oraz Rypińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o. (Prezes Wojciech Wiśniewski). Dziękujemy!
(NB i red.)