O miłości w teorii w Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej w Rypinie
8 maja jest Ogólnopolskim Dniem Bibliotekarza i Bibliotek, dzień ten rozpoczyna Tydzień Bibliotek, które przygotowują dla swoich czytelników bogatą ofertę kulturalno-edukacyjną. Bibliotekarze obchodzą swoje święto od 1985 r. z inicjatywy Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Oferta kulturalna Biblioteki jest różnorodna, duży nacisk kładziemy na promocję czytelnictwa, ta strategia jest wpisana w statutową działalność książnicy. Oprócz spotkań autorskich proponujemy prelekcje tematyczne, dajemy wybór, ponieważ chodzi o pretekst do lektury, zachęcenia dzieci, młodzieży i dorosłych do wniknięcia w światy książek.
9 maja 2017 r. zaproszenie do MPBP w Rypinie przyjął dr Paweł Bohuszewicz z Wydziału Filologicznego UMK w Toruniu. Dr Bohuszewicz jest adiunktem w Zakładzie Literatury Staropolskiej Instytutu Literatury Polskiej UMK. Autor dwóch książek poświęconych dawnej powieści: Gramatyka romansu. Polski romans barokowy w perspektywie narratologicznej (Toruń 2009) i Od "romansu" do powieści. Studia o polskiej literaturze narracyjnej (druga polowa XVII wieku - pierwsza połowa XIX wieku). Fascynuje się problemami interpretacji, społecznych kontekstów funkcjonowania literaturoznawstwa, a także filozofią Wschodu. Zajmuje się teorią i historią powieści, teorią interpretacji, przemianami współczesnej humanistyki. Tytuł prelekcji brzmiał: "O języku, którym już nie opowiadamy o miłości". Temat dotyczył języka, jakim o miłości opowiadają bohaterowie XVII-wiecznej powieści sentymentalnej i dlaczego wydaje się nam on dzisiaj drażniący, sztuczny, nieadekwatny wobec ucznia. Temat trudny, ponieważ, wg wykładowcy, o wiele łatwiej mówić o języku, którym mówimy o miłości dziś, ponieważ ten język jest pochodną tego, jak my pojmujemy miłość i samych siebie. Zamierzeniem prelegenta było pokazanie jak ludzie nie tylko mówili o miłości, bo to jak mówili to również pochodna kilku innych rzeczy, ale też jak ją wyrażali. Dr Bohuszewicz poruszał się wśród łańcucha trzech podstawowych pojęć: jest to język, pojmowanie miłości i trzeci podstawowy to antropologia, czyli jak ludzie pojmowali samych siebie. Ten język wcale nie jest łatwy i zrozumiały, ani nawet nam bliski, jak niektórzy belfrzy próbują przekonywać o aktualności języka np. Mikołaja Reja. Studenci filologii polskiej, najlepiej to wiedzą, kiedy zostają rzuceni na głęboką wodę mierząc się z tym językiem. A często są miłośnikami literatury współczesnej, czytają Herberta, Miłosza, Świetlickiego, Masłowską, Witkowskiego, ponieważ ta literatura mówi ich językiem, to język, który wyrasta z naszego wspólnego doświadczania świata. Czasami możemy się odnaleźć w tekstach dawnych, ale w dużej mierze jest to coś obcego. Dopiero od tego momentu, gdy uświadomimy sobie, że mówimy o obcym świecie, ten świat może stać się fascynujący. Prelegent pokazał swoim wywodem, jak język miłosny a wraz z nim pojmowanie miłości oraz pojmowanie człowieka ewoluowały, począwszy od średniowiecza, a skończywszy na naszych czasach. Punktem wyjścia jest przeświadczenie, że my, dzisiaj, ludzie współcześni inaczej pojmujemy samych siebie, inaczej pojmujemy miłość, w związku z czym inaczej tę miłość w tekstach literackich a także na co dzień artykułujemy. Na pewno każdy z nas zastanawiał się jak mówiono o miłości kiedyś; wykładowca pokazał to na przykładzie średniowiecza, pierwszego ważnego momentu tej dawnej artykulacji miłości, następnie było kilka słów o wielkiej rewolucji, jaka się wydarzyła w wieku 18 dzięki Rousseau, który wynajduje nową antropologię, nowy sposób myślenia o człowieku, również nowy sposób myślenia o miłości, i nowy język miłosny jako autor Nowej Heloizy. Na poparcie swoich wcześniejszych tez prelegent rozdał uczestnikom wykładu fragmenty tekstów Jana Karola Rubinkowskiego oraz późny tekst Ludwika Kropińskiego pt. Julia i Adolf. Za tymi tekstami kryje się nowy sposób pojmowania miłości, ukazujący człowieka jako jednostkę. Wskazanie różnic i podobieństw w języku dawnym i dzisiejszym, w którym mówimy o tak trudnej materii, jaką jest miłość, pozwoliło słuchaczom wniknąć w teoretyczny wymiar tego zagadnienia. Pytania, sugestie, których po spotkaniu było mnóstwo od słuchaczy, na pewno tę kwestię wzbogaciły i uzupełniły.
(Natalia Baran)